poniedziałek, 26 listopada 2012

Swieta Ida.......

W tym roku ida od polowy pazdziernika...Wydaje sie, ze z kazdym dniem gubia caly swoj fantastyczny mistycyzm. Do grudnia niewiele zostanie z ekscytacji, ktora dzieciakom nie pozwala spac  a doroslych wprawia w stan podenerwowania - mniejszego lub wiekszego - w zaleznosci od sily - "czy wystarczy kasy na wszystko" ??

Nie moge sie doczekac, kiedy to 25.12 nie uslysze wrzasku budzika, taranujacych schody o nieludzkiej porze, trzaskajacych drzwiami i jednoczesnie krzyczacych w komorke (poziom decybeli - pierdylion) -  sasiadek....i uda sie w koncu wypoczac bo jutro znow do pracy.....:/ Takie beda te swieta....... Nasze pierwsze wspolne :)